wtorek, 20 grudnia 2011

Świąteczne strojenie organów

To już trzecie Święta na tym blogu. Był świąteczny minimalizm, świąteczny maksymalizm, a jeszcze ani razu nie stroiliśmy organów. Taki stan rzeczy jest niedopuszczalny. Ale dzięki naszemu kochanemu językowi polskiemu organy możemy na szczęście stroić na kilka sposobów, uwzględniając podział na wykonywaną czynność oraz rodzaj tychże organów. Po pierwsze możemy zatem zawezwać fachowca, który przy pomocy swoich magicznych narzędzi, niczym magik wyreguluje wszystkie niedociągnięcia w sekcji głosów językowych (to taka przedświąteczna zabawa z [bagatela] nawet kilkuset piszczałkami - co oczywiście uzależnione jest od instrumentu). Po drugie możemy także stroić organy niedosłownie - czyli wieszając na piszczałkach trochę bombek, świątecznych zabawek i oczywiście girlandy. To również może być dla niektórych przyjemne zajęcie... tylko często wgramolenie się na samą górę może być kłopotliwe, a i walory estetyczne mogą okazać się w końcowym efekcie nieco wątpliwe. Po trzecie i to chyba dla nas przed świętami najważniejsze, możemy stroić wszystkie nasze wewnętrzne organy. Bo czy nie będzie przyjemnie, kiedy to nereczki będą funkcjonowały poprawnie, płucka będą oddychały pełną parą, a zadowolone serducho będzie nam wyznaczało poprawny rytm w naszej najpierw przedświątecznej, świątecznej i ostatecznie poświątecznej rzeczywistości? Oto co będzie nam zatem potrzebne do wykonania tego świątecznego strojenia organów:
- szczypta zwolnienia tempa, zarzucenia zabiegania, odwleczenia w czasie wykonania niekoniecznie niezbędnych teraz czynności,
- garść radości i uśmiechu, ale takiego szczerego, a nie udawanego i przyklejanego na twarz, bo tego wymaga etykieta,
- odrobina czerwonego wina (to dla tego serducha), a jeżeli czujemy również, że podregulowania wymagają nereczki, możemy pokusić się na szklaneczkę grzanego korzennego piwka,
- wreszcie zestaw pielęgnacyjny dla duszy i umysłu - w tym roku polecam coś francuskiego, ale również z polskim akcentem:

1. Alexandre Guilmant w bardzo polskim wydaniu - Introdukcja i wariacje na temat polskiej kolędy "W żłobie leży".



Kilka spojrzeń na ten sam temat:
2. Claude Balbastre - Joseph est bien Marié.



3. Michel Corrette - Joseph est bien Marié.

4. Alexandre Guilmant - Joseph est bien Marié.



5. Louis-Claude Daquin - Noel sur les anches.



I na koniec ponownie coś polskiego:
6. Felix Nowowiejski - Fantazja polska.



Udanego strojenia, a potem spokojnych, radosnych i rodzinnych Świąt!