Z wyborem nowego samochodu jest mniej więcej tak: zanim się ostatecznie wybierze, trzeba się przejechać by wypróbować sprawowanie podczas jazdy, ocenić funkcjonalność i przydatność wyposażenia, określić, czy będzie to Peugeot, Mercedes, czy Renault. Zupełnie podobnie rzecz ma się z wyborem muzyki. My "zrobiliśmy już trochę kilometrów" i wybór tej właściwej -
organowej rzecz jasna - mamy już za sobą... A propos Renault, dzisiaj ponownie zaproponuję kolejną zabawę w listę jednego przeboju, tym razem z etykietką "Renaud".
(
Pierwsze notowanie listy)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiet5k_ERPnNoaDn-JgCimxvqcFq9SWGxcvQWE1fA3_GZ3zRtXYUrzK2JnppctsKur84j_FjuOQkjREUscccX50ErsezpMwUHcAokrDjpvgI3DnlyRS6lzd9G7Nr6SPNMx8vATSo1_u5i_e/s320/renaud.jpg)
Zanim przejdziemy do głosowania, należy się kilka słów o tym, kim właściwie był pan "Reno".
Albert Renaud - był organistą i kompozytorem okresu romantyzmu (1855-1924), który zaistniał na muzycznym rynku właściwie jako kompozytor tylko jednego przeboju - Toccaty d-moll, która będzie stanowiła podstawę dzisiejszej zabawy. Wszystkie krótkie notki biograficzne o nim pisane w języku angielskim głoszą, że był to "
pupil" takich osobistości muzyki organowej jak Leo Delibes, Cesar Franck, Charles Gounod i Camille Saint-Saëns. Czy był faktycznie ich pupilem, czy tylko uczniem - trudno stwierdzić. Niemniej jednak nazwiska te świadczą o tym, że pan Albert musiał wykazywać spory talent w sferze muzycznej. Gdyby było inaczej, mógłby zapewne co najwyżej przewracać tym panom kartki.
Oto dzisiejsze propozycje:
WERSJA 1 - "slow"WERSJA 2 - "medium"WERSJA 3 - "fast"Która wersja podobała Ci się najbardziej?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz